wtorek, 4 maja 2010

czekolada

To już druga tabliczka czekolady dziś.

Zjadam ponad połowę zanim zdążę wrócić ze sklepu. Wracam przed kompa i już żałuję, że nie wziąłem od razu dwóch. Głupio się czuję, gdy kupuję tylko czekoladę. Powrót po 5 minutach po drugą (a dla mnie już trzecią) tabliczkę zdecydowanie odpada.

Mocne, pozytywne przeżycia powinny motywować. No cóż, różnie to u mnie z tym bywa. Czwarta godzina opierdalania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz